BiT
WYDAWNICTWO
Wspomnienia Augustyna Necla zawarte w tej książce kończą się na 1963 roku. Obejmują okres od najwcześniejszych lat pamięci autora, po sześćdziesiąty pierwszy rok jego życia. Kończą się więc, kiedy był jeszcze w pełni sił twórczych, w swej największej aktywności pisarskiej i społecznej. Na swoim koncie miał już wówczas osiem napisanych i wydanych tytułów. Jeszcze prawie drugie tyle napisze w późniejszych latach życia, zachowując potrzebę tworzenia do ostatnich swych dni. Do spisywania swoich wspomnień Augustyn Necel podszedł dość wybiórczo. Nie ukazuje w nich całego swego bogatego i ciekawego życia, pominął szereg ważnych i interesujących momentów, względnie przedstawił je bardzo ogólnikowo. Prawie zupełnie nie wspomina o swoim warsztacie pracy pisarskiej wznowionej w 1953 roku. Niewiele we wspomnieniach jest informacji o rodzinie autora, o losach jego dzieci. Niemal zupełnie pominął przeżycia okupacyjne i swoją działalność konspiracyjną w czasie trudnych lat drugiej wojny światowej w TOW „Gryf Pomorski” i w Armii Krajowej. Natomiast szczególnie dużo uwagi we wspomnieniach poświęcił swoim morskim podróżom, pracy w helskiej biologiczno-rybackiej placówce naukowej, a także pracy rybackiej i działalności społecznej. Niektóre wątki książki – wyprawa z Franciszkiem Fenikowskim na Bliski Wschód, czy też trwający miesiąc pobyt na Węgrzech, a także ostatni rozdział zamykający wspomnienia – wydają się jakby zakończone w pośpiechu. Ten rozdział odznacza się wyraźną nutą melancholii, smutku i zadumy, gdyż pisał go w ostatnim okresie swego życia, będąc już bardzo chory. Ogólnie biorąc, "Moje wspomnienia" Augustyna Necla są niewątpliwie ciekawym dokumentem epoki, świadectwem wydarzeń minionego czasu, portretem psychologicznym rybaków kaszubskich i samego autora. (fragment posłowia Eugeniusza Stanka)